piątek, 28 sierpnia 2015

"Mechaniczny Anioł"- Cassandra Clare [1]


Autor: Cassandra Clare
Trylogia Diabelskich Maszyn | Tom 1
Ilość stron: 480
Wydawnictwo: MAG

Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują porządek w tym chaosie. Porwana przez Mroczne Siostry, członkinie tajnej organizacji zwanej Klubem Pandemonium, Tessa wkrótce dowiaduje się, że sama jest Podziemną z rzadkim darem zmieniania się w inną osobę. Co więcej, Mistrz - tajemnicza postać kierująca Klubem - nie zatrzyma się przed niczym, żeby wykorzystać jej moc. Pozbawiona przyjaciół, ścigana Tessa znajduje schronienie w londyńskim Instytucie Nocnych Łowców, którzy przyrzekają, że znajdą jej brata, jeśli ona wykorzysta swój dar, żeby im pomóc. Wkrótce Tessę zaczynają fascynować dwaj przyjaciele: James, którego krucha uroda skrywa groźny sekret, i niebieskooki Will, zniechęcający do siebie wszystkich swym sarkastycznym humorem i zmiennymi nastrojami… wszystkich oprócz Tessy. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią.

"Możesz myśleć co chcesz. Nic o mnie nie wiesz."



Wątpię by ta ocena była obiektywna, gdyż jestem przeogromną fanką pani Clare i wszystkiego, co wyjdzie spod jej pióra. Jak nie trudno się domyślić "Mechaniczny Anioł" również trafił na listę 'tych najlepszych'. Błędów było niewiele, choć przyznam, iż zapatrzona w magię fabuły, nie szukałam ich zbyt dociekliwie


Autorka jak zawsze skupiła się na bohaterach, ich problemach, wspomnieniach z życia, wplątując w to odpowiednią ilość akcji i romansu, tak by zadowolić każdego miłośnika książek. 
Najbardziej przemówił do mnie Will, który murem oddziela się od wszystkich, prócz swego parabatai, a jego wiecznie sarkastyczne oblicze jest jak najbardziej intrygujące.

Miejsce i czas akcji są świetnie opisane. Wiktoriańska Anglia, tamtejsza architektura to wszystko sprawia, iż wyobrażenie naszych bohaterów oraz ich otoczenia staje się dla nas jeszcze łatwiejsze.

Za wszelką cenę próbowałam znaleźć jakiś minus, coś, dzięki czemu będę mogła trochę ponarzekać, po jakże długim wertowaniu stron stwierdzam, że nie mogę się do niczego przyczepić. Dialogi są naturalne, postacie sarkastyczne, a wszystko przepasane wstęgą niekończących się emocji.
Całokształt książki prezentuje się naprawdę dobrze, rozpoczynając kolejną przygodę z Nocnymi Łowcami, nie zdawałam sobie sprawy, jaką sympatiom obdarzę tę trylogię.

Książkę tę oceniam 5/6 i jestem pewna, że poleciłabym ją każdemu czytelnikowi, gustującemu w tym typie literatury.


A wy? Czytaliście już "Mechanicznego Anioła" lub macie zamiar?

4 komentarze:

  1. Kochana Kinn !
    Naprawdę zachęciłaś mnie do przeczytania Diabelskich Maszyn. Mam nadzieję że w najbliższym czasie sięgnę po tę lekturę.
    Bardzo mi się spodobał twoja ocena.
    Wyczekuję kolejnej recenzji, pozdrawiam i oby tak dalej.
    Zaczytana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Cassadrę Clare, a "Diabelskie maszyny" są po prostu cudowne, ja dla mnie nawet lepsze niż "Dary Anioła", ale to może dlatego, że uwielbiam XIX-wieczną Anglię :) Will jest wspaniały, Tessa tak samo a drugoplanowi bohaterowie niejednokrotnie mnie wzruszali albo bawili. Mogę cię zapewnić, że ta trylogia robi się coraz lepsza z części na część a "Mechaniczna księżniczka" rozbija serce, żeby je później poskładać.

    www.w-swiecie-fikcji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam "Mechanicznego anioła" tym bardziej, że dzieje się w wiktoriańskiej Anglii, a to sprawiło, że zapałałam jeszcze większym uczuciem do powieści:) Zawsze polecam znajomym serie "Diabelskich maszyn" i dziwię się jak jeszcze ktoś mógł poznać. Pozdrawiam:)
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  4. Powoli czytam sobie Dary Anioła i podobają mi się, ale seria "Diabelskie maszyny" jakoś w ogóle mnie nie pociąga. Raczej na tą chwilę nie sięgnę.
    Pozdrawiam. :)

    porozmawiajmy-o-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń