niedziela, 4 października 2015

Czego nienawidzą książkoholicy?

Dzisiejszy post to dość drażliwy temat, jednak podjęłam się go. (Łączmy się w bólu osoby, którym zaspoilerowano "Słodkie Kłamstewka")
To może ja od tego zacznę...



1. Spoilery.
(Sytuacja oparta na faktach) Jestem ciekawa ile lat ma dany bohater, tak więc pytam.
Oczywiście zamiast wieku otrzymuję odpowiedzi na pytania; Jak zginie; Z kim będzie na końcu; Jak zakończy się z nim wątek...
Nie rozumiem ludzi, którzy mogą spać spokojnie po nocach, wcześniej komuś spoilerując...
Moje sumienie chyba by tego nie wytrzymało.


2. Filmowe okładki.
Gdy tylko jakaś powieść wejdzie do kin, większość wydawnictw automatycznie wycofuje oryginalne, pasujące do reszty okładki i na okres ok. roku, na rynku dostępne są tylko filmowe plakaty okładki.
Tyle czekałam na "Niezgodną", a finalnie i tak dostałam okładkę z aktorami.


3. Koniec druku danej serii/książki.
Ile razy spotkałam się z tym, że chciałam przeczytać jakąś książkę, ale nie mogłam jej nigdzie znaleźć... Całą sytuację jeszcze bardziej "umila" fakt, iż mieszkam w niewielkiej miejscowości, a biblioteka jest tak dobrze zaopatrzona w nowości książkowe, niczym monopolowy w warzywa.
I ilekroć pisałam do wydawnictw z zapytaniem, za każdym razem odpowiedź była negatywna.
Pozostaje nam tylko czytanie w formie elektronicznej.


4. Kiczowate okładki.
Tutaj wyjaśnię pokrótce, że są w mojej biblioteczce książki, z którymi wstydziłabym się wyjść na ulicę. Głównie wiąże się to z np. trójkątem miłosnym, biedną dziewczyną pomiędzy dwoma chłopakami i żałosną miną, symbolizującą jej rozdarcie emocjonalne.

W moim przypadku to tyle, a czy Wam zdarzają się takie sytuacje?
Piszcie w komentarzach!